Mecz Krono-Plast Włókniarza Częstochowa z Gezet Stalą Gorzów zakończył się zwycięstwem gospodarzy 48:42, ale prawdziwe emocje wybuchły w 14. biegu. To właśnie wtedy doszło do upadku Jasona Doyle’a, a cała sytuacja zakończyła się ogromną kontrowersją i wybuchem frustracji Andrzeja Lebiediewa.
Po świetnym starcie pary gości, Lebiediew został nieco zablokowany przez Kacpra Worynę, ale gwałtownie odnalazł prędkość na przeciwległej prostej. Łotysz minął Worynę i Jasona Doyle’a, jednak manewr na Australijczyku wzbudził ogromne kontrowersje. Doyle upadł na tor, a sędzia przerwał bieg i wykluczył zawodnika Stali Gorzów.
Decyzja arbitra doprowadziła Lebiediewa do furii. Gdy tylko dowiedział się o wykluczeniu, nie wytrzymał napięcia. W parku maszyn kopnął w ścianę i dał upust emocjom, krzycząc niecenzuralnie:
– „K**wa, jak ja miałem się złożyć się k**wa w ten łuk j****y!” – krzyczał wściekły Łotysz.
Jego reakcja była szeroko komentowana, bo widać było, iż zawodnik czuje się mocno pokrzywdzony decyzją sędziego.
Pomimo gorącej atmosfery w końcówce spotkania, Krono-Plast Włókniarz utrzymał prowadzenie i ostatecznie zwyciężył 48:42. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Piotr Pawlicki (11 pkt), a wśród gości imponował Anders Thomsen, który zakończył zawody z dorobkiem 17 punktów.
