5 godzin temu
Odwołanie spotkania jest ogromnym ciosem dla klubu z Piły, ponieważ konsekwencje mogą mieć charakter kary finansowej, a w najgorszym wypadku zakończyć się choćby walkowerem.
– Przede wszystkim musimy przeprosić naszych kibiców, sponsorów i wszystkich partnerów za to, iż mecz się nie odbył – mówi prezes. – Niestety tor nie nadawał się do bezpiecznej jazdy, a decyzja sędziego, choć bolesna, była konieczna. To dla nas ogromny cios, szczególnie iż frekwencja była pełna, a wielu gości przyjechało do Piły specjalnie na to spotkanie. Bardzo nam przykro, iż taka sytuacja zaistniała – dodaje.
Żużel. Doyle wściekły po porażce! Rozwalił wiatrak! – PoBandzie – Portal Sportowy
Prezes Pućka wskazuje, iż główną przyczyną złego stanu toru były opady deszczu w dniu poprzedzającym mecz.
– Przeprowadziliśmy wiele prac, aby doprowadzić tor do bezpiecznego stanu, spełniającego wymogi regulaminowe. Niestety, mimo naszych wysiłków, zaangażowania służb, użycia odpowiedniego sprzętu i ogromnego wkładu wszystkich współpracowników oraz partnerów, nie udało się osiągnąć oczekiwanego poziomu bezpieczeństwa. Nie chciałbym walkowera, wole, żeby sprawy rozstrzygnęły się na torze – opowiada.
Żużel. Kibice Stali z kontrowersyjnym transparentem w Częstochowie. Będą za to kary? – PoBandzie – Portal Sportowy
W najbliższych dniach Główna Komisja Sportu Żużlowego podejmie decyzję w sprawie konsekwencji dla klubu z Piły. – To trudny czas dla naszego klubu – podsumowuje Dariusz Pućka.
