Słomka gwałtownie znokautował Kofi Kinga w drugiej walce wieczoru gali GROMDA 22 w Pionkach.
Jakub Słomka i Randy Randayn spotkali się w jednym z najciekawszych zestawień gali GROMDA 22. Słomka to były pretendent do pasa mistrzowskiego organizacji GROMDA natomiast Kofi King wierzy w to, iż w niedalekiej przyszłości będzie mu dane o ten tytuł zawalczyć.
Mariusz Grabowski mówił o tym, iż póki co Kofi King w przypadku odniesienia wygranej będzie raczej rozpatrywany jako możliwy rywal dla Bartłomieja Domalika. Niewykluczone jednak, iż jeżeli zawodnik z Ghany zdoła przejść potężnego Słomkę to dostanie w nagrodę wymarzone starcie z Don Diego.
Słomka w wywiadach przed walką zapewniał, iż bierze porażkę z Kubiszynem na bary i zamierza z niej wyciągnąć wnioski tak by przez cały czas się rozwijać i w przyszłości ponownie zawalczyć o pas.
Kofi King ruszył i trafiał jednak Słomka gwałtownie odpowiedział i w trzynastej sekundzie po potężnym lewym mieliśmy pierwsze liczenie po tym jak obcokrajowiec wylądował na deskach. Po wznowieniu walki Słomka kolejny raz trafił, tym razem długim lewym po którym Kofi King padł na deski i nie był w stanie się podnieść. Bardzo szybkie zwycięstwo Słomki.
