Załamanie kariery Bartosza Białka to jeden z najbardziej dramatycznych przypadków w polskim futbolu. Gdy w 2020 roku przechodził z Zagłębia Lubin do VfL Wolfsburg za pięć milionów euro, mówiono o nim, iż to "drugi Andrzej Juskowiak". Bundesligi jednak nie zawojował. Przeszkodziły mu w tym przede wszystkim kontuzje - aż trzykrotnie (!) zerwał więzadła krzyżowe. Teraz 23-letni snajper jest o krok od powrotu do Ekstraklasy.