Wciąż nie wiadomo, kto będzie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. W mediach przewinęły się nazwiska sporej liczby kandydatów do zastąpienia Michała Probierz - m.in. Jan Urban, Jerzy Brzęczek, Jacek Magiera, Maciej Skorża, Piotr Nowak. Pojawiło się także choćby nazwisko doświadczonego Niemca Rogera Schmidta, byłego trenera m.in. Benfiki Lizbona. On sam miał się zgłosić do PZPN-u, ale jak ustaliło Sport.pl, strony nie doszły do porozumienia.
REKLAMA
Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"
Stało się. Kolejny kandydat na selekcjonera odmówił
Teraz okazuje się, iż Rogera Schmidta do objęcia funkcji trenera reprezentacji Polski miał też namawiać Tomasz Hajto, były kadrowicz.
- Od kilku miesięcy mówię, iż dla mnie faworytem jest Roger Schmidt. Myślę, iż teraz mogę to już publicznie powiedzieć. Jego Bayer Leverkusen, PSV Eindhoven i Benfica grały zjawiskowy futbol. To uznany fachowiec z mocnym charakterem, a taki jest nam potrzebny. Oznajmił mi jednak, iż musi odmówić, ponieważ do końca roku musi zająć się swoimi prywatnymi sprawami, a od stycznia będzie myślał o powrocie na ławkę trenerską. Wymienił mi kluby, którym również odmówił. To są duże, a choćby bardzo duże marki - powiedział Hajto w rozmowie z Polsatem Sport.
Dodał również, iż Roger Schmidt do końca tego roku nie podpisze żadnej umowy.
- Schmidt powiedział, iż bardzo mu miło, iż tak duża federacja zgłosiła się do niego. Do końca roku przez sprawy rodzinne nie podpisze żadnego kontraktu. Porozmawialiśmy dłużej, różni nas pięć lat, więc gwałtownie przeszliśmy na "Ty" i rozmowa była długa. Byłby to rewelacyjny trener, jakiego dawno nie mieliśmy - dodał Hajto.
Całą rozmowę z byłym reprezentantem Polski można zobaczyć w linku poniżej.
Zobacz także: Cristiano Ronaldo reaguje na śmierć Diogo Joty. Kilka słów prawdy
Kulesza podczas wyborów prezesa PZPN przyznał, iż nowego trenera poznamy na pewno do pierwszej kolejki PKO BP Ekstraklasy, zaplanowanej na 15 lipca.
W środę w rozmowie z WP Sportowe Fakty zasugerował, iż nazwisko nowego trenera możemy poznać wcześniej. - Zapewniam, iż jesteśmy coraz bliżej o ile chodzi o kwestię wyboru nowego selekcjonera. Nie chciałbym dodatkowo "podpalać" dyskusji. W piątek 4 lipca wybieram się na mistrzostwa Europy kobiet i wracam do kraju po dwóch meczach, w środę. Wtedy planuję finalizację starań o nowego trenera. Gwarantuję jedno: na pewno niebawem będzie nowy trener w reprezentacji i dokonamy przemyślanego, dobrze uzasadnionego wyboru - stwierdził Kulesza.