Start Gniezno wraca po miesięcznej przerwie. Stawką pozycja lidera (składy)

speedwaynews.pl 5 godzin temu

Ultrapur Start Gniezno w znakomitej formie i z realną szansą na objęcie fotela lidera Krajowej Ligi Żużlowej. W niedzielnym spotkaniu czerwono-czarni zmierzą się na domowym torze z Trans MF Landshut Devils, który mimo kiepskiego początku sezonu wraca do gry o fazę play-off. To starcie zapowiada się jako jedno z najciekawszych w tej kolejce!

W pierwszym spotkaniu obu drużyn rozegranym w połowie maja w Bawarii, gnieźnianie sprawili sporą niespodziankę i pokonali Landshut 49:41. Liderami tamtego meczu byli Sam Masters i Bastian Pedersen, którzy zdobyli wspólnie aż 25 punktów. Po stronie gospodarzy najlepiej punktowali Erik Riss oraz Kevin Wölbert, którzy również i tym razem znaleźli się w awizowanym zestawieniu gości.

Drużyna z Gniezna ostatni mecz rozegrała niemal koncertowo, pokonując wysoko Speedway Kraków 57:33. Formą błysnęli wówczas Masters, Fajfer i Pedersen, a dobre punkty dorzucili też juniorzy. Tak zbudowany zespół jest realnym kandydatem do awansu na szczyt tabeli — tym bardziej, iż Start ma jeszcze jeden mecz zaległy.

Landshut również ma powody do optymizmu — przed tygodniem wysoko pokonał OK Kolejarz Opole 51:39, a komplet punktów dołożył m.in. Kim Nilsson, który jest w tej chwili w swojej najlepszej formie odkąd dołączył do niemieckiej drużyny. Mimo braku Leona Flinta, który nie znalazł się w awizowanym zestawieniu, Devils nie zamierzają tanio sprzedać skóry.

Dla Startu to kolejny bardzo istotny mecz — zwycięstwo pozwoliłoby gnieźnianom awansować na pozycję lidera rozgrywek. Dla Landshut to zaś najważniejsze spotkanie, by utrzymać się w grze o pierwszą czwórkę. Emocji nie zabraknie.