Szczęsny przemówił o swojej przyszłości w Barcelonie. "Mogę to zaakceptować"

4 godzin temu
Superpuchar Hiszpanii, Puchar Króla, a teraz mistrzostwo Hiszpanii. Tak wygląda lista osiągnięć Wojciecha Szczęsnego wywalczonych już po pierwotnym zakończeniu przez niego kariery. Polak dołożył niemałą cegiełkę do każdego z nich i choćby w pieczętującym mistrzostwo zwycięstwie 2:0 z Espanyolem odegrał kluczową rolę. Po spotkaniu polski golkiper podsumował wszystko, co się wydarzyło przez ostatnie kilka miesięcy, a także zabrał głos ws. swojej przyszłości.
Są piłkarze i to wielu, którzy przez całą karierę nie wygrają tyle trofeów, co Wojciech Szczęsny po jej zakończeniu. Polak odpowiedział na wezwanie Barcelony po kontuzji Ter Stegena i już w pierwszym sezonie na krajowym podwórku wygrał z nią wszystko, co się dało. choćby w Juventusie nie miał dawno takiego sezonu, bo ostatnie mistrzostwo Włoch turyńczyków to rok 2020.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski buduje imponującą posiadłość! To tu może zamieszkać po karierze


Szczęsny przeszedł piłkę nożną będąc "emerytem". Wskazał moment, w którym uwierzył
Szczęsny rozegrał w barwach Barcelony 30 meczów. Czasem nieco lepszych, czasem nieco słabszych. W ostatnich tygodniach nie miał łatwo, był krytykowany choćby po półfinale Ligi Mistrzów z Interem. Jednak przeciwko Espanyolowi odpowiedział na tę krytykę. W 15. minucie wygrał w kapitalnym stylu pojedynek sam na sam z Javim Puado i uratował Barcelonę. Dzięki niemu zachowali czyste konto, a gole Lamine'a Yamala oraz Fermina Lopeza przypieczętowały mistrzostwo. Po spotkaniu Szczęsny udzielił wywiadu przed kamerami stacji Eleven Sports. Mateusz Święcicki zapytał go tam m.in. o moment, który najmocniej z tego sezonu zapamięta.


- jeżeli miałby wskazać jeden wyjątkowy moment, to moment, w którym zrozumiałem, iż ten zespół wygra mistrzostwo i to było po zwycięstwie z Atletico, po tej remontadzie i meczu, który wygraliśmy 4:2. Wtedy było widać, iż poza jakością ten zespół ma też wielki charakter i do końca się nie podda. Potem ten sam charakter pokazaliśmy jeszcze pięć, sześć, siedem, osiem razy i na koniec jesteśmy mistrzami - ocenił Szczęsny.


Yamal zaczarował Szczęsnego. Polak nawiązał do wielkiego talentu z Juventusu
Szczęsny powiedział też kilka słów o Yamalu. Polak stwierdził kiedyś, iż wielki talent Juventusu, czyli Turek Kenan Yildiz wygra Złotą Piłkę, może choćby szybciej, niż 17-latek z Barcelony. Dziś nie jest już tego taki pewien, bo Hiszpan ewidentnie go oczarował. Choć oczywiście wciąż docenia ich obu.
- On i Yildiz są przyszłością piłki. Natomiast Lamine w tej chwili wygląda jak wygląda. To, co on robi, to nie jest normalne. Poziom talentu jest chory. Dojrzałość w jego grze to jest coś, czego nie potrafię zrozumieć, bo 17-latek nie powinien jeszcze wiedzieć kiedy przyspieszyć, kiedy zwolnić, kiedy kiwać, kiedy podać. Oczywiście czasem tego brakuje, Max Allegri w Juventusie pewnie parę razy by go ochrzanił. Jednak ta dojrzałość i tak jest niesamowita i zasługuje na wszystkie pochwały. Mam cichą nadzieję, iż największą z nich będzie Złota Piłka - podsumował Polak.


Barcelona i Szczęsny. Czy jest przyszłość w tym związku?
przez cały czas nie wiemy, czy Szczęsny przedłuży kontrakt z Barceloną. Polak powiedział jednak, iż gdy klub zapewnił sobie mistrzostwo, to właśnie nastał moment, by podejmować decyzję. Nasz bramkarz powiedział też, iż liczy się z byciem zmiennikiem Marca-Andre Ter Stegena, ale to nie będzie decydujący czynnik.
- Trudno w takim momencie wskazać, żeby był jakiś minus mojego powrotu. Może to, iż teraz zamiast wybierać pole golfowe muszę zastanowić się nad poważniejszymi rzeczami, nad swoją przyszłością. Teraz jest odpowiedni czas, by porozmawiać o tym z klubem, bo chęć klubu jest. Ja chciałem poczekać, aż zakończymy sezon. Do końca sezonu mam nadzieję, iż nie zagram (śmiech), więc będzie czas. Ja myślę, iż jeżeli przedłużę kontrakt, to z myślą o tym, żeby w przyszłym sezonie gwarantować jakość i zabezpieczenie na ławce. Dla mnie to nowa sytuacja, ale myślę, iż mogę to zaakceptować. Ale nie to będzie decydowało - stwierdził Szczęsny.
Idź do oryginalnego materiału