
Marcin Najman w środowisku freakowym znowu wywołał szum. Tym razem za sprawą rozmowy z najsłynniejszym polskim koszykarzem. Do telefonu, który wykonał do Marcina Gortata, „El Testosteron” wraca teraz za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.
„Cesarz” i „Polski Młot” teoretycznie są ze sobą skonfliktowani medialnie. To znaczy bardziej Najman zaczepia Gortata, który „El Testosterona” wydaje się mieć w głębokim poważaniu. Przykład tej ignorancji mieliśmy w programie Hejt Park na Kanale Sportowym.
Do Gortata, który był gościem audycji dodzwonił się sam „Cesarz” i „ojciec Chrzestny polskich freak fightów” w jednej osobie – Marcin Najman. Emerytowany już zawodnik sportów walki zaczepił Gortata i próbował wytknąć mu nieumiejętność liczenia.
Były koszykarz ligi NBA jednak zlał Najmana i zaczął go intencjonalnie ignorować. Całą sytuację możecie zobaczyć poniżej:
Kochani,@MarcinNajman 🆚 @MGortat
Grubo! pic.twitter.com/JLwPuetD0T
- ZOBACZ TAKŻE: UFC on ESPN 73: Cezary Oleksiejczuk zalicza świetny debiut. Rewelacyjna kontrola i pewne zwycięstwo Polaka
„Szczyt buractwa i niekompetencji”. Najman wraca do telefonu do Gortata
Kolejna próba zaczepki Marcina Gortata przez Marcina Najmana okazała się zatem niewypałem. Były koszykarz najwyraźniej nie ma żadnej ochoty na przepychanki słowne z legendarnym w naszym kraju zawodnikiem sportów walki i tego stanu rzeczy najprawdopodobniej już się nie zmieni.
Najman jednak nie ustaje i podsumowuje tę sytuację. W mediach społecznościowych napisał:
„A teraz trochę poważniej. Tu nie chodzi o to kto jest za PO kto za PiS a kto za Konfederacją. Chodzi o to, iż żyjemy w jednym kraju i mamy takie same prawa.
Nikt nie może czuć się lepszy czy gorszy, a tu człowiek bez elementarnej wiedzy, czy to z matematyki czy to z historii, przypomnę iż Chrzest Polski to również dla niego wielka niewiadoma, obraża ludzi inaczej myślących, miej majętnych lub dlatego iż mieszkają na wsi. To szczyt buractwa i niekompetencji.
P.S. nA wczoraj wystarczyło odpowiedzieć na proste pytanie z zakresu matematyki i się uśmiechnąć. Wszystkim by utarł nosa. No ale to trzeba było znać odpowiedź.
Wygląda zatem na to, iż konflikt Gortata z Najmanem, którego wisienką na torcie mógł być ich pojedynek w klatce, jest już zażegnany i nie będziemy oglądać kolejnego jego rozdziału. Chociaż jeżeli chodzi o Marcina Najmana to choćby ogłoszona przez niego po ostatniej walce emerytura może nie być decydująca w kwestii pojedynku z „Polskim Młotem”.
A Wy jak myślicie, czy ta saga będzie jeszcze trwać i czy będziemy dalej oglądać zaczepki na linii Najman-Gortata? Bo ewidentnie jeżeli „Cesarz” poczuje krew, to dalej będzie ją medialnie wysysał.

7 godzin temu














