Taazy miał sparować z PRO zawodnikiem, ale zrezygnowano z tego z troski o… zawodowca! [WIDEO]

7 godzin temu


Kamil „Taazy” Mataczyński już niebawem stoczy kolejny pojedynek we freak fightach. Do starcia na PRIME 13 przygotowuje się oczywiście w „Uniq Fight Club”, w którym raz miało dojść do jego sparingu z naprawdę mocnym, profesjonalnym zawodnikiem.

Planowo niepokonany Mataczyński nie miał brać udziału w Prime Show MMA 13. Finalnie jednak sprawy mają się inaczej i już 5 lipca stanie on w szranki z Arkadiuszem Tańculą. Panowie zmierzą się ze sobą w formule MMA, a na dziś sporym faworytem jest popularny streamer. Nie zapowiada się na to, aby uległo to zmianie pomimo tego, iż „Aroy” podobno Tryzna jakieś asa w rękawie. Na ten moment nie wiadomo, o czym mowa, natomiast Arek jest bardzo pewny siebie, co w pewnym stopniu rozpala wyobraźnię.

„Taazy” już od dłuższego czasu trenuje w warszawskim klubie braci Paczuskich – „Uniq Fight Club”. Przypomnijmy, iż trenuje tam wielu zawodników KSW jak choćby: Arkadiusz Wrzosek, Radosław Paczuski, Damian Piwowarczyk czy Albert Odzimkowski. W przeszłości trenowało tam na co dzień również wielu freak fighterów – Marcin Dubiel, bracia Tyburscy czy „Kubańczyk” to zaledwie ich skromna część.

ZOBACZ TAKŻE: Pudzian pokazał wideo z najlepszego okresu swojej kariery: Wtedy był tzw „PIK” [WIDEO]

Taazy miał sparować z zawodnikiem! [WIDEO]

Ostatnio miejsce miała konferencja przed galą Prime Show MMA 13. Przy jej okazji Mataczyński udzielił wywiadu Adrianowi Węgierskiemu dla naszego portalu. Panowie poruszyli różne kwestie, w tym także treningi Kamila w Uniqu. Zwycięzca turnieju FAME na PGE Narodowym przytoczył w trakcie tego wątku sytuację z klubu, gdy pojawił się pomysł jego sparingu z bardzo dobrym zawodnikiem, z którego jeszcze szybciej zrezygnowano:

Jeden zawodnik bardzo dobry chciał ze mną zrobić sparing – nie mogę mówić, co się tam dokładnie dzieje w Uniqu – ale chciał zrobić ze mną sparing, ale mówili, iż z Taazym nie, z Taazym nie, bo on jest kontuzjogenny.

I w tym momencie wydawałoby się, iż chodzi o to, iż z troski o zdrowie Taazy’ego nie zdecydowano się na ten sparing, jednakże po chwili Mataczyński dodał:

Jak się biję, to ja jestem taki elektryczny, mogę kogoś skontuzjować. Mam to z ulicy – nie biję się lekko, a zawsze na 100 procent. (…) Dbali o rywala, żeby nikomu nie zrobić kontuzji. Żebym ja nie zrobił komuś kontuzji, bo miał walkę.

Nie wiadomo, o kogo chodzi, a zgadywanki raczej też będą bezcelowe, biorąc pod uwagę, iż Kamil nie powiedział, kiedy to miało miejsce. Śmiało możemy jednak zakładać, iż jest to sytuacja z tego roku – prawdopodobnie miało to miejsce stosunkowo niedawno, aczkolwiek to są jedynie domysły.

Idź do oryginalnego materiału