Wielu polskich kibiców emocjonowało się meczem Legii Warszawa z Chelsea w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy, kiedy dotarły do nich smutne wieści. W wieku 82 lat zmarł Leo Beenhakker. W kraju nad Wisłą zasłynął z pełnienia funkcji selekcjonera naszej reprezentacji. To właśnie on poprowadził Biało-Czerwonych do pierwszego w historii awansu na mistrzostwa Europy (2008). Kibice wspominają Holendra z sentymentem.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki o "aferze koszulkowej" w meczu ze Słowacją: Ktoś, kto nie grał w piłkę, nie zrozumie tego
Działacze i eksperci żegnają Leo Beenhakkera. Boniek miał prośbę
Nic więc dziwnego, iż śmierć Beenhakkera poruszyła polskie środowisko piłkarskie. W ciepłych słowach żegnają go nie tylko kibice, ale i eksperci oraz dziennikarze. Wspomina go również Zbigniew Boniek, który zaapelował do władz ekstraklasy.
"Smutna wiadomość - zmarł Leo Beenhakker. R.I.P. Ps. Minuta ciszy na meczach Esa obowiązkowo" - podkreślał były prezes PZPN na X.
"Zmarł Leo Beenhakker. Selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2006 - 2009. Wybitna postać światowego futbolu. Człowiek, który na zawsze pozostanie w pamięci polskich kibiców. Był jednym z twórców historycznego sukcesu w 2008 roku, kiedy po raz pierwszy zagraliśmy na Mistrzostwach Europy. W imieniu całego środowiska piłkarskiego pragnę przekazać wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych" - napisał Cezary Kulesza, prezes PZPN.
Polska poruszona śmiercią Beenhakkera
"Miałem 11 lat, kiedy Beenhakker obejmował kadrę, a Polska wygrała z Portugalią. Pierwszy, za pomocą którego świadomie uwierzyłem, iż polska kadra może być mocna. Dziękuję za wszystkie piękne wspomnienia, mecze, lata historii. Niech spoczywa w pokoju" - tak Beenhakkera wspomina Marcin Jaz ze Sport.pl.
"Smutno. W takim dniu umiera trener, który meczami z Portugalią pokazał nam, iż w piłce niemożliwe nie istnieje…" - zaznaczał Jakub Seweryn ze Sport.pl.
"Mam piękne wspomnienia z jego reprezentacją. Mój pierwszy mecz na stadionie to TEN MECZ Polska - Belgia (2:0). Dziękuję za tamte chwile i za młodzieńcze poczucie, iż przy odpowiednim trenerze, da się góry przenosić" - pisał Przemysław Langier z Goal.pl.
"Powiadali, iż to Michel Platini pierwszy wprowadził Polskę na Euro, no ale to był żart. Pierwszy był Holenderski Lew. RIP Leo Beenhakker" - podkreślał Radosław Nawrot z Interii.
"Wielka strata... Dziękuję przede wszystkim za 2:1 przeciwko Portugalii w Chorzowie" - to zdanie Macieja Łanczkowskiego z "Piłka Nożna".
Zobacz też: Oto co Anglicy wyciągnęli Feio tuż przed meczem Legia - Chelsea.
Beenhakker to uznany szkoleniowiec. Prowadził nie tylko polską kadrę, ale i Holandię, Arabię Saudyjską czy Trynidad i Tobago, z którym awansował na MŚ. jeżeli chodzi o kluby, to pracował m.in. w Realu Madryt, Ajaksie Amsterdam czy w Feyenoordzie. W każdym z nich odnosił sukcesy.