Tak "The Athletic" nazwał Świątek. O tych słowach będzie głośno

7 godzin temu
Iga Świątek nigdy nie była specjalistką od kortów trawiastych. W ostatnim czasie radzi sobie jednak na tej nawierzchni bardzo dobrze, co zauważył "The Athletic". Brytyjsko-amerykańskie medium przyjrzało się postępom Polki, ale wypomniało jej też stare demony. "Kiedyś gdy uderzanie mocno nie działało, to jej planem awaryjnym nie było uderzanie jeszcze mocniej" - czytamy na słynnym portalu sportowym.
Iga Świątek w czerwcu osiągnęła pierwszy finał rangi WTA w tegorocznym sezonie. W Bad Homburg zdołała ograć m.in. Wiktorię Azarenkę oraz Jasmine Paolini i lepsza od niej okazała się dopiero Jessica Pegula. Tamten turniej sprawił, iż nasze oczekiwania co do występu Polki w Wimbledonie, znacznie się zwiększyły. w tej chwili 24-latka jest w 3. rundzie wielkoszlemowego turnieju w Londynie, gdzie zmierzy się z dobrze znaną jej Danielle Collins.


REKLAMA


Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać


Iga Świątek i Wimbledon. Światowe medium ocenia Polkę
Dzisiaj Świątek postanowił przyjrzeć się "The Athletic". "W centrum drabinki Wimbledonu jest zawodniczka, którą większość tenisistek chce rozpracować, kiedy ona próbuje rozszyfrować, kim jest na nawierzchni trawiastej" - czytamy na angielskojęzycznej stronie.
ZOBACZ TEŻ: Tak za granicą piszą o relacji Swiątek i Abramowicz. "To rzadkość"
Sportowy portal, który wchodzi w skład New York Times, wrócił do początków kariery polskiej tenisistki oraz jej triumfu w juniorskim Wimbledonie w 2019 roku. I ocenił, iż wówczas gra Igi była znacznie bardziej wielowymiarowa. "Zdobywała punkty dzięki uroczym kątom oraz sprawnym wolejom. Kiedyś gdy uderzanie mocno nie działało, to jej planem awaryjnym nie było uderzanie jeszcze mocniej" - pisze "The Athletic".


W kolejnych akapitach dziennikarz Matthew Futterman zwraca jednak uwagę, iż podczas meczu z Caty McNally, kibice mogli obserwować elementy "dawnej Świątek". Czytamy bowiem: "Wygrała dzięki temu, iż wystrzeliwała mniej pocisków. Jej pierwszy serwis spowolnił. A kiedy grała na returnie, skupiała się na utrzymywaniu piłki w grze, zamiast próbach agresywnego rozrzucania jej po całym korcie. [...] Przeciwko McNally udało jej się znaleźć, ten często trudny do uchwycenia, balans pomiędzy zwiększaniem intensywności gry, a jednocześnie utrzymaniem metodycznego i cierpliwego tenisa."
Jedna z najlepszych w historii - to słowa o Idze Świątek
Na koniec "The Athletic" podkreśla dokonania Polki oraz jej pozycję na mapie światowego tenisa. Jego wniosek jest jasny: jeżeli Świątek ma być jak inni najlepsi tenisiści wszech czasów, to Wimbledon jest turniejem, który powinna podbić.
"Dla Świątek gra na trawie to wciąż element do poprawy, tak jak wszędzie. Każdego dnia uczy się nowych rzeczy na bazie własnych doświadczeń. Ale jest też jedną z najlepszych tenisistek na świecie, już teraz jedną z najlepszych w historii, i występuje w tej chwili w turnieju, gdzie najlepsi w historii zwykle znajdują drogę do zwycięstwa. Bo potrafią zrozumieć, jak grać agresywnie, ale utrzymując kontrolę. Bo kontrolowanie wymian jest często ważniejsze, niż próba zdobycia punktu przy pierwszej okazji" - podsumowuje brytyjsko-amerykańskie medium.
Idź do oryginalnego materiału