Tänak odetchnął po dramatycznym finiszu

rallypl.com 6 godzin temu

Ott Tänak i jego pilot Martin Järveoja mogą odetchnąć z ulgą – zwycięstwo w Rajdzie Akropolu stało się faktem, choć ostatnie kilometry były dalekie od spokojnej jazdy.

Estoński kierowca, prowadzący od piątkowego popołudnia i dysponujący ponad 48-sekundową przewagą przed niedzielnym Power Stage, musiał zmagać się z poważną usterką skrzyni biegów, która mogła przekreślić cały jego wysiłek.

Problemy techniczne pod koniec rajdu

Wydawało się, iż Tänak pewnie zmierza po pierwsze w okresie zwycięstwo, aż do momentu, gdy jego Hyundai i20 N Rally1 zaczął wydawać niepokojące dźwięki. Najpierw stracił trzeci bieg, a następnie inne przełożenia zaczęły „źle brzmieć”. Choć udało się ukończyć odcinek specjalny i utrzymać prowadzenie, prawdziwym wyzwaniem było pokonanie aż 56 kilometrów odcinka dojazdowego do mety w Lamii.

Hyundai Motorsport GmbH

„Bardzo się martwiłem. Nie wyglądało to najlepiej. Najpierw straciłem trzeci bieg, a potem zacząłem słyszeć nieprzyjemne dźwięki także na innych biegach. choćby jeżeli przekroczyliśmy linię mety, mieliśmy jeszcze 50 kilometrów do przejechania – to było zbyt stresujące jak na zwycięstwo, ale ostatecznie to duża ulga. To zwycięstwo było bardzo potrzebne także zespołowi. Oczywiste jest, iż byliśmy pod presją wygrania rajdu i cieszę się, iż udało mi się to osiągnąć”. – przyznał Tänak.

Taktyczna jazda i kontrola nad sytuacją

Choć Sébastien Ogier naciskał z tyłu, Tänak przez cały czas utrzymywał bezpieczny bufor czasowy, przygotowując się na ewentualne komplikacje. Okazało się, iż jego taktyczna jazda była kluczem do sukcesu.

„Ogier naciskał z tyłu, więc to nigdy nie jest łatwe życie i tak naprawdę nigdy nie można się wycofać” – wyjaśnił. „Zawsze starałem się zachować pewien margines na wypadek, gdyby coś się wydarzyło – i oczywiście w końcu było to potrzebne. Powiedziałbym, iż był to całkiem dobrze rozegrany wyścig”.

Niskie oczekiwania przed Rajdem Estonii 2025

Choć dla wielu kibiców Rajd Estonii może wydawać się idealną okazją dla Tänaka, sam kierowca studzi emocje:

„Niestety, nie mamy czego zabrać do Estonii. Nigdy nie jeździłem tym samochodem na szybkiej nawierzchni, więc najpierw musimy zobaczyć, gdzie jesteśmy. Estonia jest fajnym miejscem do jazdy, ale samochód musi być sprawny”.


Źródło: wrc.com

Idź do oryginalnego materiału