To była 119. minuta hitu w półfinale ME. Nieprawdopodobne!

8 godzin temu
Cóż to był za półfinał Euro 2025 między Anglią a Włochami! Aktualne mistrzynie Europy prowadziły grę, ale to Włoszki jako pierwsze zdobyły bramkę. Gdy wydawało się, iż sensacja stanie sie faktem, to Angielki dopięły swego, doprowadzając do dogrywki. A w niej, na raty, ale postawiły kropkę nad i w sprawie awansu do wielkiego finału turnieju w Szwajcarii.
Tylko trzy mecze pozostały do zakończenia Euro 2025 kobiet w Szwajcarii. W pierwszym półfinale reprezentacja Anglii zmierzyła się z Włochami, a w drugim Niemcy zagrają z Hiszpanią. Po tym zostanie już do rozegrania tylko wielki finał.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Reprezentacja Anglii stanęła nad przepaścią, ale wyszarpała awans do finału Euro 2025
W ćwierćfinale Angielki dopiero po serii rzutów karnych pokonały Szwedki, a Włoszki po golu w 90. minucie spotkania wygrały 2:1 z Norweżkami. Faworytkami wtorkowego spotkania były "Córki Albionu", które przecież na tegorocznym turnieju broniły tytułu sprzed trzech lat, gdy w finale pokonały Niemki po dogrywce 2:1.
Zobacz też: Szczęsny wybrał najlepszego sportowca w historii Polski. Nie wahał się ani sekundy
Jak można było się spodziewać - to Angielki prowadziły grę, a Włoszki skupiały się głównie na kontratakach. A iż aktualne mistrzynie Europy radziły sobie dosyć niemrawo, to piłkarki z Półwyspu Apenińskiego stwarzały coraz większe zagrożenie pod bramką wicemistrzyń świata sprzed dwóch lat. Efektem tego była kontra z 33. minuty, gdy Sofia Cantore urwała się prawym skrzydłem, dośrodkowała w pole karne, piłka trafiła pod nogi Barbary Bonansei, która przyjęła piłkę i z powietrza huknęła prosto pod poprzeczkę! Była to piękna akcja Włoszek, która przyniosła im zasłużone prowadzenie, które utrzymało się do końca pierwszej połowy.


W drugiej połowie Angielki coraz bardziej spychały Włoszki do defensywy, ale te świetnie się broniły niczym ich koledzy na mundialu w 2006 roku czy na Euro 2020. Największe zagrożenie pod bramką Laury Giuliani były za sprawą uderzeń z dystansu, które były albo niecelne albo na posterunku znajdowała się włoska bramkarka. Włoszki za to nie potrafiły już przeprowadzić tak udanej kontry, jak ta, która dała im bramkę.
A czasu było coraz mniej. Angielki próbowały, atakowały, ale nic z tego nie potrafiło przynieść konkretnego skutku, dającego bramkę wyrównującą. Aż przyszła szósta z siedmiu doliczonych minut do drugiej połowy! Bezbłędna przez cały mecz Giuliani źle zachowała się przy dośrodkowaniu, odbiła piłkę prosto pod nogi Michelle Agyemang, a ta wpakowała ją do bramki! Było 1:1 i potrzebna była dogrywka w celu wyłonienia pierwszych finalistek Euro 2025.


W dogrywce widać było, iż obie drużyny odczuwały trudy spotkania, bo była o wiele bardziej wyrównana. Jej pierwsza odsłona jednak nie przyniosła żadnych konkretnych sytuacji, a co za tym idzie - również bramek. W drugiej części dogrywki Angielki znowu ruszyły, był strzał Agyemang w poprzeczkę, aż w 117 minucie w polu karnym upadła jedna z Angielek, a prowadząca mecz Jasa Martincić podyktowała rzut karny za głupi faul jednej z włoskich obrończyń.
Do rzutu karnego podeszła Chloe Kelly, ale Giuliani obroniła jej uderzenie! Angielka jednak dopadła do piłki i dobitka wpadła do siatki. Było 2:1 w 119. minucie spotkania. I to dało Angielkom awans do drugiego finału Euro z rzędu, a zarazem czwartego w historii!


Anglia - Włochy 2:1
Bramki: 90+6' Agyemang, 119' Kelly - 33' Bonansea


Drugi półfinałowy mecz Euro 2025 Niemcy - Hiszpania zostanie rozegrany w środę 23 lipca o godz. 21:00. Wielki finał zaplanowany jest na niedzielę 27 lipca o godz. 18:00 na stadionie w Bazylei.
Idź do oryginalnego materiału