Tylko zobacz, kto przybył na wybory PZPN. "To jest nieprawdopodobne"

6 godzin temu
Ruszyły już obrady Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego Delegatów Związku Piłki Nożnej, podczas którego zostanie wybrany nowy prezes PZPN. Niemal pewne jest, iż zostanie nim Cezary Kulesza. Całe wydarzenie budzi spore zainteresowanie publiczności. Przybył na nie choćby jeden z najbardziej legendarnych polskich sportowców. - To jest nieprawdopodobne. Jakbym zobaczył idola - wypalił Mateusz Święcicki.
Kto zostanie prezesem PZPN? To pytanie wydaje się być tylko retoryczne. Jedynym kandydatem jest Cezary Kulesza. Na poniedziałek zaplanowano obrady Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego Delegatów Związku Piłki Nożnej, podczas którego 118 działaczy wybierze prezesa na kolejną kadencję. Jako iż 63-latek nie posiada kontrkandydata, delegaci zagłosują wyłącznie "za" lub "przeciw" jego kandydaturze. Musi przekonać do siebie minimum 60 z nich, by pozostać na stanowisku. I mimo iż raczej nie jest to najbardziej emocjonujące wydarzenie, to przyciągnęło znane osobistości i to nie tylko z futbolu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki grał w siatkonogę z Magierą: Ale ze mną pojechał! Co tu się dzieje?


Andrzej Gołota pojawił się na wyborach prezesa PZPN. "To jest nieprawdopodobne"
Na korytarzach obecnych jest wielu dziennikarzy, w tym Tomasz Włodarczyk i Mateusz Święcicki. Nadawali na żywo na kanale Meczyki.pl, aż nagle zauważyli niespodziewaną postać. Okazało się, iż korytarzem przechadzał się... Andrzej Gołota, na co dzień mieszkający w USA. - O, duże zaskoczenie. Andrzej Gołota wkroczył na salę - zauważył Włodarczyk, po czym zaprosił byłego boksera do rozmowy. 57-latek wskazał jednak, iż nie ma za bardzo czasu w pogawędkę.


Jego obecność wywołała niemałe zamieszanie. Zachwycony był przede wszystkim Święcicki. - To jest nieprawdopodobne. Pierwszy raz w życiu widzę Andrzeja Gołotę. Słuchaj, jakbym zobaczył idola. Aż jestem poruszony, bo dla naszego pokolenia Andrzej Gołota to jest po prostu ikona. Nie ma lepszego pięściarza - podkreślał.


Wszyscy zastanawiają się, dlaczego akurat Gołotę zaproszono na wybory prezesa PZPN. - Wiesz, jest wielką postacią polskiego sportu. Był przeze mnie człowiekiem kochanym. Uważam, iż Andrzej Gołota, lata 90., boks, w prime, zarywanie nocy, coś niesamowitego. Powiem Ci, iż ostatnio byłem tak poruszony, jak wyznawałem miłość żonie, czyli w sobotę. Panu Andrzejowi też mógłbym wyznać miłość, bo to jest spotkanie idola - żartował Święcicki, który ledwie kilka dni temu stanął na ślubnym kobiercu.
Zobacz też: Polak już strzela w Korei! Wystarczyły mu 22 minuty.


Gołota ikoną polskiego boksu
Nie wiadomo czy Gołota specjalnie przyjechał do Polski na wydarzenie PZPN, czy też skorzystał z okazji, będąc w ojczyźnie. Być może Cezary Kulesza sam wyjaśni tę niecodzienną wizytę. Andrzej Gołota w zawodowym ringu stoczył 52 walki, z których 41 wygrał (33 przez nokaut), dziewięć przegrał i jedną zremisował (jedna została uznana za nieodbytą). Zdobył tytuły największych organizacji na świecie, m.in. WBA czy IBF. W dorobku posiada też brązowy medal olimpijski z Seulu i taki sam krążek mistrzostw Europy z Aten.
Pod koniec maja 2025 żona Gołoty informowała, iż przeszedł on zabieg w jednej z chicagowskich klinik. Miał kontuzję barku i ramienia. Wydaje się, iż nic poważnego byłemu bokserowi już nie dolega, skoro był w stanie wybrać się w podróż do Polski i uczestniczyć w evencie PZPN.
Idź do oryginalnego materiału