
Zachowując odpowiednie proporcje, można napisać, iż to koniec pewnej epoki. Zawodnik kategorii średniej, który walczył w UFC od 2010 roku został finalnie bez kontraktu. Na ten moment jest wolnym agentem i nie wiadomo jaka jest jego sportowa przyszłość.
Chodzi o zawodnika o nazwisku Brad Tavares. Amerykanina kojarzą i starsi fani MMA i ci młodsi. Zawsze w oktagonie bowiem dawał fenomenalne walki. Jednak dzisiaj, w wieku 37 lat został wolnym agentem po tym, jak jego kontrakt z organizacją UFC przestał obowiązywać.
Tavares brał udział w walkach w oktagonie UFC od 2010 roku, a najstarsi kibice kojarzą go z występów w programie The Ultimate Fighter: Team Liddell vs Team Ortiz.
- ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Rębecki chce wejść na zastępstwo na UFC 315! Polak może zawalczyć z mocnym rywalem!
Brad Tavres został bez kontraktu z UFC
Brad Tavares stoczył w UFC 26 ostatnich walk w swojej karierze. W oktagonie rywalizował z takimi zawodnikami jak Israel Adesanya, Robert Whittaker czy Chris Weidman.
W swojej ostatniej walce w oktagonie, 37-latek pokonał decyzją sędziowską Geralda Meerschaerta. Tavares zrównał się z członkiem Galerii Sław UFC Michaelem Bispingiem pod kątem ilości zwycięstw w wadze średniej UFC. Ma ich w tej chwili 16.
Na ten moment nie wiadomo jaka przyszłość czeka Tavaresa. Możliwe też, iż UFC zdecyduje się podpisać nowy kontrakt z Amerykaninem. Ale możliwe też, iż nie zrobi tego.
Na szczegóły w tej sprawie musimy jeszcze trochę poczekać.