11 godzin temu
Choć Widzew Łódź ma już za sobą dziewięć transferów w letnim oknie, to działacze z al. Piłsudskiego nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Na tapecie cały czas pozostaje pozyskanie nowego napastnika, który mógłby wzmocnić siłę rażenia zespołu trenera Daniela Myśliwca. Jak się okazuje, do finalizacji jednego z transferów było naprawdę blisko.
Jeszcze niedawno mówiło się o powrocie Mariusza Stępińskiego, ale ten temat został już definitywnie zamknięty. Podobnie zresztą jak pomysł sprowadzenia Angela Rodado – choć tu rozmowy nie wyszły choćby poza etap luźnego rozeznania.
Najbliżej podpisania kontraktu był jednak Noah Ohio. Według informacji portalu Goal.pl, 22-letni napastnik FC Utrecht był dosłownie o krok od Widzewa. Sprawa miała być zaawansowana, ale ostatecznie łodzianie wycofali się z transakcji z powodów, które na razie nie zostały ujawnione.
Kim jest Noah Ohio? To napastnik z bardzo ciekawym CV. Urodzony w Holandii piłkarz zaczynał w FC Almere, skąd trafił do akademii Manchesteru United, a następnie przeszedł do młodzieżowych drużyn Manchesteru City i RB Lipsk. Już jako senior grał dla takich klubów jak Austria Wiedeń, Standard Liege, Hull City oraz właśnie Utrecht, który wykupił go za około milion euro.
Jego liczby może nie rzucają na kolana, ale pokazują solidność – po pięć goli zdobywał w każdej z trzech większych lig, w których występował: Bundeslidze (30 meczów), lidze belgijskiej (35 spotkań + 4 asysty) i Eredivisie (27 meczów).
Warto również zaznaczyć, iż Ohio to były reprezentant Holandii we wszystkich kategoriach wiekowych – od U15 do U21. W młodzieżówce rozegrał 22 mecze i strzelił 9 goli, a w zeszłorocznych mistrzostwach Europy U-21 zdobył bramkę w półfinale przeciwko Anglii.
Według Transfermarkt.de, wartość rynkowa napastnika wynosi dwa miliony euro. Dla Widzewa byłby to więc transfer absolutnie z górnej półki. Ostatecznie klub musiał jednak odpuścić temat – mimo iż rozmowy były bliskie pozytywnego zakończenia.
