Podczas kampanii wyborczej Patryk M. pokazywał w mediach społecznościowych fotografie z Karolem Nawrockim. Do sieci trafiły m.in. wspólne zdjęcia ze spotkania przy kawie. Panowie mieli okazję się poznać podczas treningów boksu. Dochodziło choćby do sparingów. Znajomość "Wielkiego Bu" była też wytykana Nawrockiemu. Za influencerem był wydany Europejski Nakaz Aresztowania.
REKLAMA
Zobacz wideo Tomasz Adamek kończy karierę! "Chyba, iż mnie żona z domu wypier***"
Wymowne. Tak zachował się Nawrocki
Prokuratura Krajowa w Lublinie postawiła Patrykowi M. zarzuty, które dotyczą udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, handlu narkotykami oraz kradzieży aut. W piątek (12 września) doszło do zatrzymania człowieka znanego z występów w federacjach freak fightowych. Dokonano tego na lotnisku w Hamburgu.
A jaka była reakcja Karola Nawrockiego? O tym krótko powiedział Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy głowy państwa.
- Nie było żadnej reakcji (...) Prezydent przyjął to zupełnie bez emocji - powiedział Leśkiewicz w "Faktach po Faktach" w TVN24.
- jeżeli doszło do jego aresztowania, to znaczy, iż są jakieś podstawy do tego, żeby tego człowieka zatrzymać, postawić przed prokuratorem, postawić mu zarzuty, ewentualnie akt oskarżenia, później postawić przed sądem - dodał Leśkiewicz.
Nawrocki wyjaśniał znajomość z "Wielkim Bu"
Rzecznik prasowy prezydenta RP podkreślił także, iż już wcześniej Karol Nawrocki wyjaśniał, skąd zna Patryka M. - Powiedział o tym, iż z tym panem się znał wiele lat temu, boksował z nim razem na jednej sali wiele lat temu. Spotkał się z nim raz, zrobił sobie z nim zdjęcie, bo przyszedł do Instytutu Pamięci Narodowej. Żadna tajemnica - powiedział Leśkiewicz.
"Wielki Bu" jest znany nie tylko z występów w klatce. Uchodzi bowiem również za jednego z liderów środowiska kibicowskiego Lechii Gdańsk.