Poczwórnej korony dla FC Barcelony w tym sezonie nie będzie. A to dlatego, iż drużyna Hansiego Flicka straciła szansę na triumf w Lidze Mistrzów. We wtorkowy wieczór, po pasjonującym rewanżu z Interem Mediolan zakończonym wynikiem 3:4 (6:7 w dwumeczu), odpadła z dalszej rywalizacji. Pozostaje już tylko w grze o mistrzostwo La Liga, gdzie najpewniej do ostatnich kolejek będzie walczyć o tytuł z Realem Madryt.
REKLAMA
Zobacz wideo Duet Szczęsny - Krychowiak powraca! Co tam się działo
Słowa Martineza niosą się po Hiszpanii. Dziennikarze mówią tylko o jednym przed El Clasico
Mimo iż piłkarze Barcelony nie mieli najlepszych humorów po porażce z włoską ekipą, to wykorzystali okazję i wbili kolejną szpilkę zespołowi Carlo Ancelottiego. To właśnie z nim zmierzą się w najbliższą niedzielę, w czwartym już w tym sezonie El Clasico. I wydaje się, iż najważniejszym dla losów La Liga.
O kolejnej szpilce piszą dziennikarze "Marki". Przytoczyli bowiem słowa Inigo Martineza, które wypowiedział po meczu z Interem. - Liga hiszpańska należy do nas i następne spotkanie również będzie nasze. Nie mam co do tego wątpliwości... Bez problemu zdobędziemy Madryt - odgrażał się Hiszpan. I zdaniem redakcji to "kolejna lotka Barcelony, która podpaliła szatnię Realu".
"Więcej oliwy do ognia", który zdaniem dziennikarzy płonął już od dawna, a konkretnie od Superpucharu Hiszpanii 2023. W kolejnych miesiącach Real był w stanie nieco tłumić płomienie, m.in. wygrywając mistrzostwo kraju w okresie 2023/24, ale w tej kampanii jest mu o to zdecydowanie trudniej. Dość powiedzieć, iż madrycka ekipa przegrała wszystkie trzy El Clasico w tym sezonie. I niemal po każdym z nich Barcelona wbijała szpilki Realowi, a adekwatnie posyłała "zatrute lotki", docinając przeciwnikom.
Real i media mu życzliwe widzą szansę na triumf w niedzielę
Czy w niedzielę będzie podobnie? Czy znów wygra Barcelona, co najpewniej nieformalnie przypieczętuje już tytuł? W końcu obie drużyny dzielą cztery punkty, a do końca zmagań pozostały już zaledwie cztery kolejki. "Marca" jest jednak pełna nadziei i twierdzi, iż mecz półfinałowy Barcelony z Interem, który zakończył się dopiero po dogrywce, może pomóc Realowi. "To spotkanie wyczerpało Katalończyków fizycznie i psychicznie, co Real zamierza wykorzystać. Dzięki temu może zyskać przewagę. To może być podwójna kara po kilku lotkach, które w końcu odpaliły lont" - czytamy.
O tym, iż Real może wykorzystać zmęczenie fizyczne Barcelony, pisał też portal Defensa Central. Zresztą, takie przekonanie panuje w samym klubie z Madrytu. "Będą przemęczeni. To nasza szansa, żeby się zbliżyć i wygrać tytuł" - mieli usłyszeć dziennikarze z szatni Realu.
Mecz Barcelony z Realem zaplanowano na godzinę 16:15. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego spotkania na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. Patrząc na rangę starcia, na murawie już od pierwszych minut najpewniej pojawi się dwóch Polaków - Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski.