Już zimą o składzie Gezet Stali Gorzów mówiło się, iż ma wiele dziur, przede wszystkim uwagę przykuwała pozycja U24 (występują juniorzy). Drużynę do zwycięstw mieli jednak ciągnąć dwaj liderzy. Początek rozgrywek PGE Ekstraligi w wykonaniu Martina Vaculika i Andersa Thomsena jest co najmniej niepokojący. Obaj nie jadą na poziomie, do którego wszystkich przyzwyczaili. Zostaną też zaproszeni do klubu na rozmowę, ale to nie ich forma sportowa będzie głównym tematem.Chodzi oczywiście o wyjaśnienie plotek transferowych łączących Słowaka oraz Duńczyka z odejściem z klubu po sezonie 2025. Vaculik miał porozumieć się z Orlen Oil Motorem Lublin, za nowym pracodawcą ma rozglądać się też Thomsen. Mimo słabszej skuteczności w pierwszych meczach, bez ich wsparcia (za rok) Stal może zapomnieć o jakichkolwiek zwycięstwach. Tak zbudowany został skład. A w dotychczasowych pięciu spotkaniach gorzowianie wygrali raz i z bilansem 1-1-3 zajmują szóste miejsce w PGE Ekstralidze.
Niepokojące wieści, Krakowiak potwierdza: „Problem lęku do mnie powrócił” (WYWIAD)
Drużynę trenera Piotra Śwista czeka raczej trudna batalia w fazie play-down. Porażek w Częstochowie (tutaj zaskakują jedynie rozmiary) i we Wrocławiu można było się spodziewać jeszcze przed startem sezonu, natomiast przegrany mecz w Rybniku już należał do małych negatywnych niespodzianek. Bez czegoś „ekstra” Stal może zapomnieć o miejscu w TOP4, czyli w fazie play-off. Jak na razie o żadnym zawodniku z Gorzowa nie można jednak powiedzieć, iż prezentuje się na miarę oczekiwań lub przewyższa oczekiwania, ale o tym za chwilę.
Niezwykle cenne są punkty wszystkich zawodników, jednak to liderzy muszą ciągnąć wynik, przywozić „trójki”. Vaculika i Thomsena w tej chwili nie ma choćby w TOP15 PGE Ekstraligi! Słowak jest szesnasty (wygrał tylko 8 z 27 wyścigów), a Duńczyk siedemnasty (wygrał 13 z 27). Obaj mają średnie poniżej dwóch punktów na bieg, co rzadko się zdarza tej klasy zawodnikom (sezon 2024 zakończyli na 7. i 9. miejscu). Przy niezdobywającym punktów na wyjazdach Oskarze Fajferze (0,857) i nierównym Andrzeju Lebiediewie (1,444), liderzy Stali nie mają miejsca na takie pomyłki. Ogromnej presji nie ma co z kolei wywierać na 19-letnim Oskarze Paluchu (1,577).
Kacper Gomólski opowiada o swojej nowej roli. Co dalej z karierą? (WYWIAD)
Martin Vaculik w PGE Ekstralidze 2025 (średnia biegowa 1,963):
– INNPRO ROW Rybnik (wyjazd) – (3,2,3,d,0) 8 – porażka 41:49
– Pres Grupa Deweloperska Toruń (dom) – (2,2*,2,1,2) 9+1 – remis 45:45
– Krono-Plast Włókniarz Częstochowa (wyjazd) – (2,0,3,0,2,3) 10 – porażka 36:54
– Stelmet Falubaz Zielona Góra (dom) – (2,3,2*,3,3) 13+1 – wygrana 47:43
– Betard Sparta Wrocław (wyjazd) – (2,1*,0,2,2,3) 10+1 – porażka 34:56
Anders Thomsen w PGE Ekstralidze 2025 (średnia biegowa 1,926):
– INNPRO ROW Rybnik (wyjazd) – (3,3,2,3,3) 14 – porażka 41:49
– Pres Grupa Deweloperska Toruń (dom) – (3,3,0,3,3) 12 – remis 45:45
– Krono-Plast Włókniarz Częstochowa (wyjazd) – (1,3,2,3,0,0) 9 – porażka 36:54
– Stelmet Falubaz Zielona Góra (dom) – (3,1,3,0,1) 8 – wygrana 47:43
– Betard Sparta Wrocław (wyjazd) – (2,2,1,0,3,1) 9 – porażka 34:56
Mamy świadomość, iż za Stalą dopiero pięć spotkań. Ale za chwilę będziemy już na półmetku rundy zasadniczej, więc jest już to odpowiedni czas na dopasowanie silników przez liderów. To już siódmy sezon Vaculika w Gorzowie, jeżeli weźmiemy pod uwagę jego pierwszą przygodę z klubem. Najgorsze wyniki osiągał w okresie 2017, kiedy miał średnią biegową 2,036. To tylko pokazuje, do jakich liczb Słowak przyzwyczaił kibiców Stali. Dla Thomsena to również już siódmy rok – on w Gorzowie ściga się bez przerwy od sezonu 2019. W trzech ostatnich latach przekroczył średnią dwóch punktów na bieg.
Transfery. Zwrot akcji w Stali Rzeszów. Mówi o zarobkach Klindta