Żużel. Po jego upadku środowisko wstrzymało oddech. „Nie czuł się zbyt dobrze”

2 dni temu

Był Pan jedną z pierwszych osób, która kontaktowała się z Wiktorem i jego otoczeniem. Jak Wiktor czuł się po wypadku?

– Po upadku Wiktor czuł się niezbyt dobrze. Był mocno poobijany i na początku nie wiedział, czy nie ma groźniejszych urazów. Jak się okazało po badanich w szpitalu, lewa kostka jest uszkodzona. Na dziś jest już po zabiegu, rano przeszedł operację, rozmawiałem z nim kilka godzin temu i czuje się dobrze. Coraz mniej go wszystko boli, jest dobrej myśli i ma nadzieję, iż rehabilitacja będzie przebiegała pomyślnie, by gwałtownie wrócił na tor.

Czy taka kontuzja jest w stanie mocno wpłynąć na jego dalszy rozwój?

– Każda kontuzja jest groźna. jeżeli chodzi o lewą kostkę, to dużo lepiej niż gdyby doszło do złamania prawej. To jest zawsze uraz, dość poważny, chociaż dzisiaj medycyna robi takie rzeczy, iż radzi sobie z tego typu kontuzjami i oby tak było. Mam nadzieję, iż Wiktor gwałtownie wróci do pełnej sprawności. Kazał też pozdrowić wszystkich kibiców, szczególnie z Bydgoszczy za wszystkie słowa wsparcia, które do niego docierają, bo on wszystko czyta i jest na bieżąco.

Żużel. Nowe informacje ws. Przyjemskiego! „Jest już po operacji”

Żużel. Rewolucja w PGE Ekstralidze! Kluby zaoszczędzą miliony?

Kiedy można spodziewać się powrotu Wiktora na tor?

– Trudno to powiedzieć, dzisiaj jest dopiero po zabiegu, nikt nie jest w stanie stwierdzić, kiedy nastąpi powrót. Myślę, iż to wszystko będzie zależało od postępów rehabilitacji. Miejmy nadzieję, iż samopoczucie Wiktora z dnia na dzień będzie coraz lepsze.

Rozumiem, iż poza złamaną kostką, stan Wiktora ogranicza się do niegroźnych urazów?

– Jakieś stłuczenia i obicia są, ale to są niegroźne urazy, które mam nadzieję, iż z dnia na dzień będą ustępowały.

Rozmawiał HUBERT GRABOWSKI

Idź do oryginalnego materiału