Żużel. Staszewski komentuje skandal w Rybniku! „Mads choćby nie chciał jechać do szpitala!”

1 dzień temu

Nie milkną echa wydarzeń w Rybniku. Po starciu Innpro ROW-u z Krono-Plast Włókniarzem wszyscy mówią o sytuacji z dziewiątego biegu, gdy Mads Hansen, który – jak się później okazało – doznał złamania dwóch kręgów i trzech żeber, pojechał w powtórce. Sporo zarzutów pada pod kątem lekarza, ale też sztabu częstochowian. Do sytuacji odniósł się trener Lwów, Mariusz Staszewski.

Od kilku dni w środowisku żużlowym trwa gorąca dyskusja o tym, iż niezdolni do jazdy zawodnicy wsiadają na motocykle, czym sprawiają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla kolegów z toru. Nie brak opinii, iż czas to ukrócić i zastanowić się nad funkcjonowaniem lekarzy w PGE Ekstralidze.

Żużel. Kto pozwolił Hansenowi jechać?! Badanie w Rybniku wykonano… po czasie? – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Pawlicki przemówił po wypadku w Rybniku. U niego również wykryto złamania! – PoBandzie – Portal Sportowy

Do całej sytuacji odniósł się Mariusz Staszewski. Jak wydarzenia z Rybnika wyglądały z jego perspektywy? – Myślę, iż Mads nie powinien w tym biegu jechać – zaczął trener w Kolegium Żużlowym Canal+. – Ja byłem w takiej sytuacji, iż obu moich zawodników było na torze. Jak się okazuje z podobnymi kontuzjami. Piotr nie był w stanie się ruszyć. Madsa najpierw przytkało. Jak go puściło, to usiadł i mówi do mnie, iż jest okej. Wsiadł z tatą i poszli do parkingu, a ja zostałem z Piotrem na torze – dodał.

– Kiedy ponownie znalazłem się w parkingu, to spytałem się czy Mads jedzie. Ojciec kiwał głową, iż jadą i wyjechali. Trudno mi to było ocenić, ja nie widziałem tego, co było w transmisji. Gdy zjechał z powtórki i się rozebrał, to stwierdziłem, iż na dziś koniec. Nie miałem żadnych informacji, iż jest źle i nie chce jechać. Wręcz przeciwnie. choćby po meczu dopiero za namową ludzi z klubu Mads udał się do szpitala. Nie chciał jechać tylko wracać do Danii – kontynuował trener biało-zielonych.

Żużel. Złe wieści z Częstochowy! Urazy u Pawlickiego, poważna kontuzja Hansena! – PoBandzie – Portal Sportowy

Szkoleniowiec został również zapytany o działania klubowego lekarza i to czy stracił do niego zaufanie. Kamery Canal+ uwieczniły w transmisji, jak wyglądało krótkie badanie. Lekarz przeprowadził badanie zgodnie z dość zastanawiającym regulaminem i sprawdził przytomność zawodnika, brak urazu głowy oraz wstrząsu mózgu. Żużlowiec wyjechał jednak do biegu. Później okazało się, iż miał poważne obrażenia.

– Trudno tracić zaufanie do lekarza. Ja go nie znam, nie jestem z Częstochowy, zwykle jest inny lekarz. Wymagacie, aby stwierdził, iż ktoś ma złamany kręgosłup, jeżeli zawodnik nie narzeka na ból pleców? Piotr mówił od razu, iż albo ma złamane żebra, albo coś z kręgosłupem. Tutaj chłop wstał, zszedł i nic nie mówił, iż bolą plecy czy żebra. Ja choćby nie widziałem badania, bo byłem gdzie indziej. Potwierdził, iż chce jechać – tłumaczył Staszewski.

Wielu kibiców wspomina też o tym, iż Hansen źle wyglądał podczas schodzenia z toru i już po tym można było wywnioskować, iż nie powinien wyjeżdżać na tor. Szkoleniowiec zaznacza jednak, iż po tym jak Duńczyk wstał z toru był on zajęty głównie Piotrem Pawlickim i zobaczył go dopiero gdy ten szykował się do powtórki wyścigu.

– Będąc na torze widziałem, iż są jego chłopacy i tata. jeżeli lekarz stwierdza na torze, iż jest zdolny, a Mads wstaje… Z tego, co widziałem schodził, to z tatą. Ja tego nie widziałem, nie miałem monitora, żeby widzieć Madsa w tym momencie – dodawał opiekun częstochowian.

Żużel. Junior szuka… niepijącego mechanika! Oferuje sporą kasę, szokujące ogłoszenie – PoBandzie – Portal Sportowy

Idź do oryginalnego materiału