Średnia 1.567, to na pewno nie jest to, na co liczyli działacze klubu z Ostrowa ze strony Olivera Berntzona. Jego postawa była jednym z czynników pozycji Moonfin Malesy w tym sezonie. Ostrowianie zakończyli fazę zasadniczą dopiero na 7. pozycji, ale w dwumeczu z H. Skrzydlewska Orłem Łódź zapewnili sobie utrzymanie. W nim jednak Szwed również się nie popisał. Jego łączny dorobek w obu meczach to zaledwie 5 „oczek”.
Żużel. Discovery ma dość Grand Prix? „Nie mamy nic nowego do przekazania”
Żużel. Spacerek Motoru z GKM-em? „Nie mamy się czego obawiać”
Nie jest lepiej na szwedzkich torach. Słabe występy sprawiły, iż stracił miejsce w składzie Lejonen Gislaved. Uraz Kacpra Woryny sprawił, iż Szwed pojawił się ponownie na torze, ale w Eskilstunie był w stanie dołożyć do dorobku drużyny 2 punkty.
– To było tragiczne, okropne, przygnębiające. Nic nie szło po mojej myśli, bez względu na to, co robiłem. Trenowałem dodatkowo, kupowałem nowe silniki. Myślisz, iż znalazłeś ten adekwatny, a potem trafiasz na konkurencję i od razu dostajesz w twarz. Zwykle po prostu analizujesz i zapominasz, ale kiedy zdarza się to tak wiele razy, staje się to coraz trudniejsze – powiedział Oliver Berntzon w rozmowie dla speedwayfans.se.
Żużel. Liderzy pogrążą Stal? „Czy oni się nie przyłożyli?”
Żużel. Zawodnik Wybrzeża spokojny przed finałem. „Rywal nie ma znaczenia” (WYWIAD)
W trakcie sezonu Szwed doznał kontuzji barku, która wykluczyła go z jazdy na pewien okres. Nie zwala on jednak winy na to i wie, iż po prostu czeka go dużo ciężkiej pracy. – Nie przeszkadza mi to w jeździe, nie mogę na to zrzucać – skomentował.
Działacze Moonfin Malesy Ostrów nie znaleźli miejsca dla Olivera Berntzona w składzie na przyszły sezon. Szwed najprawdopodobniej po sezonie przerwy wróci do H. Skrzydlewska Orła i jeżeli nie zdarzy się nic niespodziewanego, to powalczą o dobry wynik w Metalkas 2. Ekstralidze.