Nie od dziś wiadomo, iż Fogo Unia Leszno nie lubi przepłacać za zawodników i tym razem ma być podobnie. Zdaniem Rufina Sokołowskiego kluczem do utrzymania będzie kondycja finansowa, a za podobną cenę nie widzi kandydata w miejsce Josha Pickeringa, który w Metalkas 2. Ekstralidze jeździ w kratkę.
– Utrzymuje się w lidze nie ten, który jest lepszy sportowo, tylko ten, któremu starczy pieniędzy do końca. Prezes Rusiecki ma rację, iż tak na to patrzy. Ja przyglądam się Pickeringowi i ciężko mi wskazać zawodnika, który będzie kosztował tyle samo co on albo trochę więcej i będzie jeździł dużo lepiej. Czy warto wydać 3-4 miliony złotych na zawodnika, który zrobi 3 punkty więcej od niego? Z drugiej strony mamy system rozgrywek, w którym wydaje się w rundzie zasadniczej gigantyczne pieniądze, a zaczyna się play-offy od zera. Może niech wszyscy się wykrwawią, a my czekajmy na łut szczęścia. Chodzi tylko o to, żeby mieć jeden lepszy dwumecz – stwierdził nasz rozmówca.
Żużel. Mówi jasno! Unia chce wywieźć z Bydgoszczy trzy punkty! (WYWIAD)
Żużel. Jest zdziwiony decyzją Ratajczaka! Mówi o lokalnym patriotyzmie!
Ekspert widzi również inny problem. Uważa, iż transfer gwiazdy mógłby zepsuć atmosferę w drużynie, a zakontraktowanie średniej klasy zawodnika nie ma większe sensu.
– Można wydać gigantyczne pieniądze i popsuć w drużynie atmosferę. Jakie będą relacje nowego lidera z Januszem Kołodziejem? Jak będzie lepszy od niego, to rozsypie się drużyna, a jak ma być gorszy to po co? Może być tak, iż Unia po awansie trafi do baraży i wtedy najważniejsze będzie to, z kim pojedzie. Ja liczę, iż się utrzymają, bo to jest najważniejsze. Jeśli, by znowu spadli, to się wszystko rozsypie – mówi nam Rufin Sokołowski.
Żużel. Ratajczak zabiera głos! Mówi o powodach odejścia z Leszna
Były prezes leszczyńskiego klubu stwierdził, iż Unia nie potrzebuje gwiazd. Według niego Byki powinny dążyć do tego, by dysponować najlepszą parą juniorską. Wpłynęło by to bardzo pozytywnie na kondycję finansową oraz sportowo byłby to opłacalny ruch.
– Najlepsza strategia, która jest w zasięgu Unii Leszno, to taka, żeby mieć 2 juniorów, którzy będą robili po 7 punktów. Wtedy nie potrzeba żadnych gwiazd. Najważniejszą rzeczą dla Unii jest to, żeby mieć najlepszą parę juniorską w Polsce. Jest to też najtańsze. Wtedy bym patrzył, co dalej. Tak naprawdę trzeba spojrzeć, co się dzieję w dobrych drużynach, które mają słabszych juniorów. Generalnie bym powiedział, iż idą trudne czasy dla Unii, bo zrobiła się duża dysproporcja w dochodach między klubami – powiedział Sokołowski.
Żużel. Są kolejne przeprosiny Przyjemskiego! Chodzi o starcie z Manią!
Naszego rozmówce niepokoi jednak postawa Grzegorza Zengoty. Zauważył, iż ma problemy ze startami i w PGE Ekstralidze będzie mu ciężej o punkty. Jego zdaniem jeżeli nie dojdzie do zmian w składzie, to Unia się utrzyma.
– Warto zauważyć, iż Grzegorz przegrywa wiele startów, a potem odrabia na dystansie. Pytanie, czy będzie w stanie odrobić, gdy przegra start z parą Łaguta-Janowski. Tu wyprzedzi jednego, drugiego, ale w PGE Ekstralidze to się tak łatwo nie uda. Jest wiele rzeczy do przemyślenia. Szczerze mówiąc, ja bym się nie zmartwił jakby Unia pojechała w przyszłym roku tym samym składem – przyznał Rufin Sokołowski.