Arman Tsarukyan szczerze opowiedział o zarobkach w MMA. Zawodnik dywizji lekkiej zaznaczył, iż prawdziwe pieniądze zawodnicy zgarniają dzięki współpracy ze sponsorami.
Arman Tsarukyan pochodzi z bogatej rodziny i wcale nie musi wykonywać ciężkiej pracy zawodnika MMA, aby cieszyć się dostatnim życiem. Wspomniał o tym niegdyś Islam Makhachev, który powiedział, iż on i jego klubowi koledzy właśnie dlatego jeszcze bardziej doceniają osiągnięcia sportowe Ahalkalaketsa.
Arman Tsarukyan jest zawodnikiem ścisłej czołówki dywizji lekkiej UFC. Choć pochodzący z Armenii zawodnik dawno nie walczył w octagonie to kibice w przyszłym miesiącu wreszcie będą mieli okazję ku temu by ponownie zobaczyć go w akcji.
Arman Tsarukyan zmierzy się z Danem Hookerem na gali w Katarze. W jednym z najnowszych materiałów video opublikowanych na kanale Tsarukyana na youtube pojawił się wywiad z zawodnikiem. Tsarukyan został zapytany o to jak wyglądają wypłaty w MMA.
Arman Tsarukyan szczerze o zarobkach w MMA
Arman Tsarukyan jasno wyłożył ile zarabia jeżeli przegra pojedynek i na co następnie przeznaczane są pieniądze.
– Jak przegram płacą mi 150 tysięcy dolarów. Z tego minimum 30% jest od razu zabierane przez podatki. Z tego co zostaje połowa zostaje przeznaczona w następujący sposób: 5% dla klubu, 5% dla trenera, 15% dla managera, reszta idzie na przygotowania. Tak naprawdę wygrana i bonus są motywacją, jednak zwykle zawodnicy MMA tracą na tym wszystkim. Zarabiamy tak naprawdę dzięki sponsorom.
Arman zaznaczył zatem, iż to właśnie chęć zarobienia dodatkowych pieniędzy za zwycięstwo jest jednym z głównych powodów jakie motywują zawodników do ciężkiej pracy i pokonania rywali.
















