Asy i Cieniasy 3. kolejki KLŻ

speedwaynews.pl 11 godzin temu

Trzecia kolejka KLŻ jest już historią. Dwa z trzech spotkań nie dostarczyły większych emocji, ale za to dostarczyły zawodników do obu zestawień. Wybrzeże Gdańsk nie miało litości dla Speedway Kraków, a Pronergy Polonia Piła nie miała litości dla Niemców z Landshut. Tylko w Daugavpils mieliśmy spotkanie na styku, choć i to spotkanie miało swoich bohaterów oraz antybohaterów.

Obydwie drużyny zostały złożone zgodnie z ligowym regulaminem, czyli zawiera minimum dwóch krajowych seniorów, dwóch krajowych młodzieżowców oraz zawodnika do lat 24. Dodajmy przy okazji, iż w przypadku Lokomotivu Daugavpils za zawodników krajowych uznajemy Łotyszy, a Trans MF Landshut Devils – Niemców.

Drużyna „Asów” 3. kolejki KLŻ

Niels-Kristian Iversen (Wybrzeże Gdańsk)

43-latek zgodnie z oczekiwaniami na razie jest gwiazdą trzeciego poziomu rozgrywek. W niedzielę nie dał najmniejszych szans żużlowcom z Krakowa i w czterech biegach odniósł cztery pewne zwycięstwa.

Krystian Pieszczek (Wybrzeże Gdańsk)

Wychowanek gdańskiego klubu zaliczył falstart w Gnieźnie, jednak debiut na własnym torze wypadł znakomicie. W czterech startach odniósł zaledwie jedną porażkę, zacierając plamę po poprzednim spotkaniu.

Villads Nagel (Pronergy Polonia Piła)

Młody Duńczyk imponuje formą u progu sezonu. Jeszcze w trakcie pierwszego spotkania wygryzł ze składu Krzysztofa Sadurskiego i wydaje się, iż prędko nie odda miejsca w składzie. Płatny komplet punktów to fenomenalny wynik 18-latka.

Adrian Cyfer (Pronergy Polonia Piła)

Podobnie wybitny występ zaliczył Adrian Cyfer, który w pięciu biegach również nie znalazł pogromcy. Tylko raz przyjechał za kolegą z pary – Norbertem Kościuchem.

Sam Masters (Ultrapur Start Gniezno)

Kolejny fantastyczny występ Australijczyka, który podobnie jak Iversen, wydaje się przerastać poziomem Krajową Ligę Żużlową i udowodnił na trudnym terenie w Daugavpils, zdobywając aż trzynaście punktów.

Miłosz Wysocki (Wybrzeże Gdańsk)

21-latek wygrał dwa wyścigi i przypomniał sobie swoje najlepsze momenty, które często mu się zdarzały jeszcze w okresie 2023. Dla niego jest to sezon o „być albo nie być” w żużlu, a kto wie czy takimi występami nie uratuje sobie kariery.

Patryk Budniak (Ultrapur Start Gniezno)

Gnieźnianie wrócili z Łotwy „na tarczy”, jednak młodzieżowiec Startu nie ma prawa sobie czegokolwiek zarzucić. Pięć punktów w trzech biegach to bardzo dobry wynik.

Drużyna „Cieniasów” 3. kolejki KLŻ

Adam Ellis (Ultrapur Start Gniezno)

Na nic zdały się starania Mastersa, kiedy tak słabo spisał się Adam Ellis. Siedem punktów w pięciu startach to wynik bardzo słaby dla zawodnika, który aspiruje do miana najlepszego w lidze.

Kevin Fajfer (Ultrapur Start Gniezno)

Także i on ma na sumieniu dwa duże punkty meczowe. Męczył się na Łotwie niemiłosiernie i nie dziwi decyzja sztabu o tym, aby nie wystawiać go do biegów nominowanych.

Dawid Rempała (Speedway Kraków)

23-latek zalicza ciężkie wejście w sezon, choć jednak i tak zaliczył postęp względem poprzedniego spotkania. W czterech biegach pokonał jednego rywala – Kacpra Grzelaka.

Rene Bach (Lokomotiv Daugavpils)

To właśnie słaba postawa Duńczyka w dużej mierze sprawiła, iż Lokomotiv wygrał tylko dwoma punktami. Ponadto raz upadł przy prowadzeniu swojego kolegi z pary. Na szczęście dla niego, Nikita Kaulins w powtórce nie pokpił sprawy i pomknął po zwycięstwo. Ostatecznie Bach w trzech startach zdobył ledwie trzy punkty.

Kevin Juhl Pedersen (Trans MF Landshut Devils)

Duńczyk delikatnie mówiąc nie postawił się żużlowcom z Piły. W trzech biegach udało mu się pokonać jedynie Tomasza Gapińskiego, a cały dorobek przedstawia się fatalnie – zaledwie jeden punkt. To jego kolejny nieudany wyjazd.

Dawid Grzeszczyk (Speedway Kraków)

Wobec problemów kadrowych, krakowscy młodzieżowcy mieli sporo okazji by się wykazać. Grzeszczyk delikatnie rzecz ujmując jej nie wykorzystał. W trzech biegach nie ograł żadnego rywala.

Miłosz Duda (Speedway Kraków)

Podobnie jego kolega z krakowskiej pary młodzieżowej. W czterech biegach też zdobył tylko jeden punkt bez ogrania żadnego rywala.

Adam Ellis
Idź do oryginalnego materiału