Damian Janikowski przed KSW 113 wspomina sparingi z Michałem Michalskim. Zapaśnik podkreślił, iż jego najbliższy rywal był pierwszym, który nabijał mu lima na treningach.
Damian Janikowski i Michał Michalski spotkają się w okrągłej klatce KSW podczas wielkiej gali w Łodzi. 20 grudnia na KSW 113 odbędzie się wiele emocjonujących starć, a dwaj zawodnicy pochodzący z Wrocławia zmierzą się w jednym z nich.
Michał Michalski liczył na to, iż będzie mu dane stoczyć pojedynek o mistrzowski pas. To się jednak nie stało i jego przeciwnikiem będzie medalista olimpijski w zapasach. Damian jest zadowolony z zestawienia, gdyż Michał jest wysoko notowany w rankingu.
Damian Janikowski w najnowszym wywiadzie z Jarem opowiedział o zbliżającej się walce z Michałem Michalskim na KSW 113 w Łodzi i wspomniał pierwsze wspólne sparingi i historię jaka łączy zawodników.
Damian Janikowski o sparingach z Michałem Michalskim
Damian Janikowski obszernie opisał sparingi z Michałem Michalskim na początku swojej przygody z MMA.
– Ja jak w ogóle kończyłem zapasy i zacząłem przychodzić na treningi MMA no to Michał był pierwszą osobą, która mi lima nabijała. Więc on wtedy już walczył o wysokie laury w federacji FEN, był już takim topowym, bardzo dobrym zawodnikiem. No i tak trenowaliśmy razem, przecinaliśmy się te kilka miesięcy.
Damiano wyjaśnił co sprawiło, iż zawodnicy przestali wspólnie trenować i ich drogi się rozeszły.
– Dopiero później przyszedł rozłam klubu Rio Grappling Wrocław. Wiesz ja już wtedy wyjeżdżałem do Poznania, chyba też już jeździłem do Warszawy. Później powstał Samuraj i Michał się tam zadomowił, zaczął trenować i zaczęła powstawać grupa. No i my się rozdzieliliśmy całkowicie bo ja wyjechałem do Warszawy. A jak byłem we Wrocławiu to trenowałem w Bonzai, a Michał z nimi już nie trenował.
Walka Janikowski vs Michalski została zakontraktowana na trzy rundy w limicie dywizji średniej.
















