Sezon 2025 zapisze się w historii INNPRO ROW-u Rybnik jako jeden z tych bolesnych. Mimo ambitnych planów i nadziei na utrzymanie, rybnicka drużyna nie zdołała utrzymać się w PGE Ekstralidze i po roku rywalizacji w elicie spada do Metalkas 2. Ekstraligi. Z drużyną jednak najprawdopodobniej nie pożegna się jej trener, Piotr Żyto.
Doświadczony szkoleniowiec w rozmowie z oficjalnym portalem PGE Ekstraligi nie krył rozczarowania. – Jak się można czuć po takich meczach? No spadamy z ligi, to jak się człowiek może czuć? Jest załamany, rozgoryczony, bo wydawało się, iż coś zawojujemy, nie udało się i teraz będziemy się szykować na tę niższą ligę – mówił tuż po zakończeniu sezonu.
Żyto ma jednak za sobą nie tylko trudne chwile w Rybniku. W przeszłości prowadził zespół do sukcesów – najpierw utrzymał go w PGE Ekstralidze, a po kilkuletniej przerwie zdołał ponownie wprowadzić go do najlepszej żużlowej ligi świata. W 2025 roku miał po raz kolejny powtórzyć ten wyczyn i uchronić ROW przed spadkiem, ale tym razem misja zakończyła się niepowodzeniem.
Mimo tego Piotr Żyto najpewniej pozostanie na stanowisku. – Nie wiem, ja mam umowę do końca grudnia. Wstępnie już coś z prezesem rozmawiałem i prawdopodobnie zostanę tutaj w Rybniku – wyjawił trener, dając kibicom jasny sygnał, iż jego przyszłość jest już praktycznie przesądzona.
Wszystko wskazuje więc na to, iż popularny szkoleniowiec poprowadzi drużynę również w okresie 2026. Czeka go jednak trudne zadanie – odbudowanie zespołu po spadku i przygotowanie go do walki w Metalkas 2. Ekstralidze.