Żużel. Budniak wrócił na tor! Wystartuje w Świętochłowicach

4 godzin temu

Patryk Budniak odbył trening po kontuzji na stadionie w Gnieźnie. Młodzieżowiec Ultrapur Startu Gniezno wystartuje w poniedziałkowym finale Srebrnego Kasku, ale po sezonie podda się operacji lewego kolana. Przed nim naprawdę trudne tygodnie.

Młodzieżowiec Ultrapur Startu Gniezno Patryk Budniak w zeszłą niedzielę był prawie nieomylny. Zaczął on od dwóch zwycięstw indywidualnych, aby potem zastąpić w dziesiątym biegu Adriana Gałę. Pechowy wyjazd z pierwszego łuku drugiego okrążenia sprawił, iż żużlowiec trafił do ambulansu. Po wszystkim wrócił do parku maszyn, gdzie narzekał na uraz kolana. Do busa wsiadł przy asyście taty mechanika, a rano stawił się u klubowego fizjoterapeuty. Ostatecznie doszło do urazu więzadeł w lewym kolanie.

Budniak wrócił na tor w piątek, aby spróbować się zmierzyć z obecnym stanem zdrowia. Efekt? – Jak jadę na torze to nie czuję bólu, ale jest taki dyskomfort. Są momenty, kiedy to podjeżdżam pod taśmę i boli mnie ta noga. Siedzi to w głowie i przez to jadę inaczej. Dzisiaj ten trening był pod sprawdzenie nogi, ale zachowuje się lepiej niż przypuszczałem – powiedział żużlowiec dla klubowych mediów. – Mówię – jak jadę to czuję różnicę. Trochę mi ta noga przeszkadza, ale nic nie mogę zrobić. Pozostaje tylko jechać na rehabilitację i pracować.

Żużel. Stal rozbita przez Spartę! Kurtz znów błyszczy! (RELACJA)

Żużel. Woffinden o złamanych kościach i straconej krwi! „Jak wypadek samochodowy”

Budniak w poniedziałek pojedzie do Świętochłowic na finał Srebrnego Kasku. W kolejnych dniach przyjdzie mu również dalej wracać do zdrowia, poprzez udział w rehabilitacji. Jednak jego uraz wymaga zabiegu, do którego ma dojść po zakończeniu sezonu. – Myślę, iż po sezonie. Jak usłyszałem, iż po operacji będę musiał mieć 3-4 miesiące pauzy to nastawiam się po sezonie. Szkoda mi po prostu sezonu, żeby to zrobić teraz – przyznaje młodzieżowiec.

Idź do oryginalnego materiału