Innpro ROW Rybnik po dobrym wejściu w sezon w ostatnich dwóch meczach zbierał tęgie lania od faworytów rozgrywek. Najpierw z Rekinami spokojnie poradził sobie Pres Toruń, a w piątek aż 63:27 rybniczan rozgromiła drużyna Orlen Oil Motoru Lublin.
Spotkanie lubelsko-toruńskie miało oczywistego faworyta. Niewielu spodziewało się jednak, iż będzie to tak wielka deklasacja. Ostatecznie ROW zdobył tylko 27 oczek. Do tego rezultatu Czugunow dorzucił sześć punktów.
Żużel. ROW nie istniał w Lublinie! Co za moc Motoru! (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy
– Stresu troszkę jest. Wiadomo jaka jest sytuacja. Myślę, iż wszyscy są napompowani mocno w Rybniku, żeby dowozić te punkty i wygrywać te biegi. Każdy chce jeździć. Jeden cały czas czeka – mówił Gleb Czugunow w pomeczowej mixzonie na antenie Eleven Sports.
Temat, który powraca przy każdym meczu rybniczan to zestawienie składu. Podczas starcia z torunianami wskoczył do niego właśnie żużlowiec z Saławatu. Póki co nie zapowiada się na to, żeby miał z niego wyskoczyć. – Chyba jestem liderem drużyny – krótko komentował zawodnik 12-krotnych mistrzów Polski.
Żużel. Poznań pojedzie dla Kaczmarka! Które kluby następne? #JedziemydlaDaniela – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Sroga kara za zadymę na meczu Falubaz-GKM! Jest decyzja! – PoBandzie – Portal Sportowy
Piątkowe spotkanie pokazało, iż rybniczan czeka sporo pracy, aby rywalizować z mocniejszymi zespołami. Kolejne starcia jednak również nie będą łatwe, bo ROW najpierw uda się na teren Krono-Plast Włókniarza a potem podejmie Betard Spartę Wrocław.
– Myślę, iż to był dobry sprawdzian. Uzbieraliśmy bardzo mało punktów. Musimy popracować – podsumował Czugunow.