Żużel w Marcu (3): Pawlicki superstar, groźny Misiek i mocne słowa Fajfera

speedwaynews.pl 3 godzin temu

O meczu Orlen Oil Motoru Lublin z Innpro ROW-em Rybnik można by powiedzieć, iż się odbył. No dobrze, jeszcze można wyróżnić Mateusza Cierniaka i Wiktora Przyjemskiego. W Toruniu z kolei cieszą się, iż dołek Sajfutdinowa nie zabrał im punktów. „Lwy” znów pokazały, iż są groźne, ale trener Mariusz Staszewski ma dość pięknych porażek. Pawlicki i Doyle potrzebują wsparcia. W Gorzowie Stelmet Falubaz mógł się odbić od dna, ale postanowił się tam rozgościć. Z kolei w Grudziądzu osłabiona brakiem Krawczyka Betard Sparta powiedziała Bayersystem GKM-owi „sprawdzam”. Lecimy z podsumowaniem!

Dętka kolejki: Max Fricke. Ci Australijczycy po Grand Prix… mogli mruknąć z niezadowoleniem kibice GKM-u. 4 punkty, zero trójek, dwa zera – występ lidera grudziądzkiego zespołu jest po prostu do zapomnienia. 29-latek dołączył do Wadima Tarasienki i Jaimona Lidseya, którzy w spotkaniu ze Spartą solidarnie dołowali. W szatni Australijczyka muszą paść legendarne męskie słowa.

Rozczarowanie kolejki: Jarosław Hampel. O to „wyróżnienie” doświadczony zawodnik walczył z Emilem Sajfutdinowem. Ten drugi uratował się w wyścigu, który koniec końców dał PRES Grupa Deweloperska Toruń zwycięstwo. Drużyna Hampela poległa, a jego 5+1 wygląda i tak lepiej, niż jazda na motocyklu „Małego” w Gorzowie. 43-latek został bez żalu odstawiony od wyścigów nominowanych. w tej chwili to jeden z symboli degrengolady Falubazu.

Pawlicki z turbo doładowaniem, drapieżny Misiek

Ruchem konika szachowego przechodzimy do tych, którzy nas nie zawiedli, a wręcz przeciwnie. Oto pozytywni bohaterowie 4. kolejki PGE Ekstraligi:

Jastrząb kolejki: Piotr Pawlicki. 15 punktów na Motoarenie, rewelacyjna sylwetka na motocyklu, efektowne wyścigi – entertainment pełną gębą. Dzięki wychowankowi Unii Leszno, Krono-Plast Włókniarz Częstochowa do końca mógł marzyć o punktach w Toruniu. Nie udało się, ale „ochy i achy” nad Pawlickim zostaną. Mam tylko jeden apel – proszę o więcej!

Zaskoczenie kolejki: Jakub Miśkowiak. Jaki Misiek? To był drapieżny gatunek. Szybki, bezwzględny, skuteczny. 14+1 w sześciu startach na tle znakomitych rywali z Wrocławia to wynik z gatunku fantastycznych. Wspominana wyżej trójka seniorów GKM-u mogła tylko zazdrościć. To właśnie po to Marcin Murawski sprowadzał do siebie Miśkowiaka. Kłaniam się do stóp i jak w przypadku Pawlickiego – proszę o więcej.

Młody gniewny kolejki: Wiktor Przyjemski. Tym razem dostał czwarty start, zdobył dwucyfrówkę i w pełni zgarnia wyróżnienie dla juniora. Rywale może nie postawili wybitnie trudnych warunków, ale i tak komplet punktów młodzieżowca jest powodem do dumy.

Cytat kolejki: Oskar Fajfer. – Chciałem się do tego odnieść (opinie, iż nie nadaje się do PGE Ekstraligi – dop. red.) i do tych wszystkich znawców – warto się czasami zastanowić, zanim coś się powie. Ja generalnie jestem psychicznie mocny i po mnie to spływa. Możecie sobie mówić, o ile wam to w czymś pomoże, jakaś frustracja życiowa. Nie każdy zawodnik potrafi to znieść i często to się odbija na psychice. Nie wiadomo, jak to się może skończyć – powiedział zawodnik Gezet Stali Gorzów przed kamerami Canal+ Sport.

Idź do oryginalnego materiału