Ostro po meczu w Tarnowie. Kibice pod siedzibą klubu

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Po niedzielnym meczu z Fogo Unią Leszno część kibiców Autona Unii Tarnów zdecydowała się na głośny protest pod siedzibą klubu. Fani „Jaskółek” wyrazili swoje wyraźne niezadowolenie z obecnej sytuacji i atmosfery panującej w drużynie, które od dłuższego czasu budzą coraz więcej kontrowersji.

Już podczas spotkania na trybunach pojawił się baner skierowany bezpośrednio w przewodniczącego Rady Nadzorczej Unii Tarnów, Artura Lewandowskiego, któremu kibice sugerowali ustąpienie ze stanowiska. Po meczu baner ponownie zawisł pod siedzibą klubu, a zgromadzeni kibice skandowali m.in. hasła „Co wy robicie, wy nasze barwy hańbicie”. Atmosfera protestu podkreśliły także czarne race, które mogą symbolizować ostatnie pożegnanie z klubem, który od lat jest ważnym punktem na żużlowej mapie Polski.

Problemy finansowe i odejścia zawodników

Za dramatyczną sytuacją na trybunach i za klubem stoją przede wszystkim ogromne zaległości finansowe względem zawodników. Z tego powodu zespół opuścił już Mateja Žagar, który złożył wniosek o rozwiązanie kontraktu z powodu nieuregulowanych płatności. Na podobny krok zdecydował się także Timo Lahti, choć Fin wciąż pojawia się w kevlarze „Jaskółek”. Ta sytuacja jeszcze bardziej komplikuje sytuację Tarnowa, który w tej chwili znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli PGE Ekstraligi.

Tarnów na ostatnim miejscu, spadek coraz bardziej realny

Po zakończeniu fazy zasadniczej Autona Unia Tarnów zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, co stawia ich w bardzo trudnej sytuacji. Perspektywa spadku do Krajowej Ligi Żużlowej staje się coraz bardziej realna, a losy zespołu z Małopolski w elicie wiszą na włosku.

Mecz przebiegał pod dyktando gości z Leszna, którzy praktycznie w każdym biegu dominowali na torze, oddalając rywali na coraz większą odległość w punktacji. Autona Unia Tarnów nie potrafiła znaleźć sposobu na zatrzymanie rozpędzonego zespołu gości.

Sytuacja Autona Unii Tarnów jest w tej chwili niezwykle trudna – nie tylko sportowo, ale i organizacyjnie. Niezadowolenie kibiców, odejścia zawodników i realna groźba spadku do niższej ligi pokazują, iż przed klubem stoi trudny czas. O dalszych losach „Jaskółek” zadecydują najbliższe tygodnie, ale na razie zarówno kibice, jak i działacze muszą zmierzyć się z poważnymi wyzwaniami.

Idź do oryginalnego materiału