Świetne ściganie mogliśmy oglądać dziś w Manchesterze. Premierowa runda Grand Prix w tym brytyjskim mieście mogła zachwycić mijankami i dramaturgią na torze. Ostatecznie najlepszym w tym turnieju okazał się Dan Bewley. Za nim na podium znaleźli się Bartosz Zmarzlik i Brady Kurtz.
W 1. biegu po starcie na prowadzenie od razu wysunął się Martin Vaculik. Za nim podążali Lindgren i Kubera. Polak jednak został gwałtownie wyprzedzony przez Kaia Huckenbecka i skończył ostatecznie na końcu. 2. gonitwa zdecydowanie należała do Bartosza Zmarzlika. Z tyłu o pozycję 2. powalczyli Lambert i Lebiediew. Górą był Brytyjczyk. W 3. wyścigu bardzo ciekawie wyglądała walka o pozycje. Na pierwszej pozycji gwałtownie znalazł się Mikkel Michelsen. Za nim szalał Brady Kurtz, ale ostatecznie rozpędzony Australijczyk był skutecznie blokowany przez Duńczyka. 4. bieg zdecydowanie należał do Jana Kvecha, który zostawił rywali daleko z tyłu.
Żużel. Potrenował z drużyną i wraca do ścigania! Cook w składzie na mecz z Orłem!
Żużel. Idol pomógł mu w karierze. Wierzy w sukces
Gonitwa nr 4 stanęła pod znakiem walki Polaków z Jasonem Doylem. Zarówno Kubera jak i Zmarzlik wyprzedzili Australijczyka. Później Biało-Czerwoni powalczyli jeszcze ze sobą, ale ostatecznie młodszy z nich zachował drugą pozycję. Biegi 5. i 6. zakończyły się zwycięstwami Australijczyków. W 7. gonitwie całą stawkę bez problemu wyprzedził Lindgren. Na zakończenie 2. serii mieliśmy świetny speedway. Pierwszą pozycję wywalczył Brady Kurtz. Za nim jednak do samego końca o 2 punkty walczyli Thomsen i Lambert. Ostatecznie to Brytyjczyk przyjechał jako drugi.
Kolejna odsłona zawodów zaczęła się od niespodziewanego zwycięstwa Charlesa Wrighta, który znalazł dobrą ścieżkę po krawężniku. Z kolei za nim Thomsen powalczył z Kuberą. Polak ostatecznie uległ naporowi Duńczyka. Kolejna gonitwa to fantastyczna walka o zwycięstwo. Najpierw Vaculik walczył z Kurtzem. Później jednak w to wszystko wmieszał się Zmarzlik. Polak wszedł przed Słowaka i próbował przedostać się na prowadzenie, jednak bezskutecznie. Kolejne dwa wyścigi to prawdziwa żużlowa uczta. Zawodnicy tasowali się od startu do mety. Najlepiej z tego wyszli Fricke i Bewley.
W 13. biegu świetnie ze startu wystrzelił Dominik Kubera. Polak został jednak wyprzedzony po trasie przez Maxa Fricke’a. Z tyłu o trzecią pozycję powalczyli z kolei Kurtz i Lebiediew. Górą w tym pojedynku także był Australijczyk. Ponowne tasowania oglądaliśmy w biegu 14. Ze startu najlepiej wyszedł Vaculik. Za nim z kolei o punkty walczyli Lambert, Michelsen. Na końcu Duńczyk chciał jeszcze zabrać się za drugiego Doyle’a, ale zabrakło mu już okrążeń. W 15. biegu powalczyli z kolei Zmarzlik i Lindgren. Polak poradził sobie ze Szwedem. Później we wszystko wmieszał się Bewley i również wyprzedził Lindgrena. Z tyłu na wszystko tylko popatrzeć mógł Anders Thomsen. Bieg 16. to z kolei wielka pogoń Kvecha za Holderem. Czech nie dał rady dogonić Australijczyka i na końcu zdecydował się przypilnować drugiej pozycji.
Ostatnia seria przyniosła kolejne interesujące wyścigi. W 17. wyścigu z turniejem pożegnał się Dominik Kubera, którego wyprzedzili dwaj Brytyjczycy. 18. bieg z kolei to udana gonitwa Holdera za Vaculikiem. W 19. biegu górą był Brady Kurtz. Za nim pozostali zawodnicy dojechali w bezpiecznych odległościach. Zakończenie rundy zasadniczej to świetna jazda Zmarzlika, który ostatecznie tę rundę zasadniczą wygrał.
W pierwszym półfinale Lindgren konsekwentnie po dobrym starcie przytrzymywał krawężnik. Nie dał się ograć szalejącemu za jego plecami Lambertowi. 2. półfinal to niezwykła gonitwa Dana Bewleya za Jackiem Holderem. Przez dwa okrążenia napędzał się po szerokości aż w końcu wyszedł przed Australijczyka. Gonitwa finałowa podobnie jak wiele poprzednich biegów była niezwykle emocjonująca. O pierwszą pozycję walczyli i Kurtz, i Zmarzlik, i Bewley. Najlepiej wyszedł z tego jednak zawodnik Betard Sparty Wrocław i to on ostatecznie został królem Manchesteru!
Wyniki:
1. Daniel Bewley 14+3 – (1,2,3,2,3,3) + 1. miejsce w finale – 20 punktów do klasyfikacji generalnej
2. Bartosz Zmarzlik 14 – (3,1,2,3,3,2) + 2. miejsce w finale – 18
3. Brady Kurtz 13 – (2,3,3,1,3,1) + 3. miejsce w finale – 16
4. Fredrik Lindgren 8+3 – (2,3,0,1,2,0) + 4. miejsce w finale – 14
5. Jack Holder 11+2 – (0,3,2,3,3) – 12
6. Robert Lambert 7+2 – (2,2,1,0,2) – 11
7. Martin Vaculik 10+1 – (3,1,1,3,2) – 10
8. Mikkel Michelsen 8+1 – (3,2,2,1,0) – 9
9. Max Fricke 12+0 – (2,3,3,3,1) – 8
10. Jan Kvech 6+0 – (3,1,0,2,0) – 7
11. Charles Wright 5 – (0,0,3,1,1) – 6
12. Kai Huckenbeck 5 – (1,0,2,0,2) – 5
13. Dominik Kubera 5 – (0,2,0,2,1) – 4
14. Jason Doyle 4 – (1,0,1,2,0) – 3
15. Anders Thomsen 3 – (0,1,1,0,1) – 2
16. Andrzej Lebiediew 1 – (1,0,0,0,0) – 1
17. Chris Harris – NS
18. Adam Ellis – NS
Bieg po biegu:
1. VACULIK, Lindgren, Huckenbeck, Kubera
2. ZMARZLIK, Lambert, Lebiediew, Wright
3. MICHELSEN, Kurtz, Bewley, Holder
4. KVECH, Fricke, Doyle, Thomsen
5. HOLDER, Kubera, Zmarzlik, Doyle
6. FRICKE, Bewley, Vaculik, Wright
7. LINDGREN, Michelsen, Kvech, Lebiediew
8. KURTZ, Lambert, Thomsen, Huckenbeck
9. WRIGHT, Michelsen, Thomsen, Kubera
10. KURTZ, Zmarzlik, Vaculik, Kvech
11. FRICKE, Holder, Lambert, Lindgren
12. BEWLEY, Huckenbeck, Doyle, Lebiediew
13. FRICKE, Kubera, Kurtz, Lebiediew
14. VACULIK, Doyle, Michelsen, Lambert
15. ZMARZLIK, Bewley, Lindgren Thomsen
16. HOLDER, Kvech, Wright, Huckenbeck
17. BEWLEY, Lambert, Kubera, Kvech
18. HOLDER, Vaculik, Thomsen, Lebiediew
19. KURTZ, Lindgren, Wright, Doyle
20. ZMARZLIK, Huckenbeck, Fricke, Michelsen
1.Półfinał: LINDGREN, Lambert, Vaculik, Fricke
2.Półfinał: BEWLEY, Holder, Michelsen, Kvech
Finał: BEWLEY, Zmarzlik, Kurtz, Lindgren